Moje tu i teraz w lutym 😉
Ten miesiąc jest zupełnie inny niż wszystkie odkąd powstał blog, dlatego wyjątkowo małe podsumowanie, czyli tu i teraz w lutym 😉
Pod koniec stycznia zaczęłam pracę – jak to zwykle bywa, potrzebowaliśmy zastrzyku gotówki. Praca jak to praca – jednym odpowiada, mi nie za bardzo. Jest nudno, nie wykorzystuję mojej wiedzy i umiejętności. Za to odliczam dni do końca – jeszcze pięć 😀
#pracuję nad
Praca pracą, ale jeszcze trochę czasu w ciągu dnia mam – oczywiście nad ranem lub późnym wieczorem – ale jest. Początek roku trochę odpuściłam – czułam się zmęczona kiepskim zakończeniem roku poprzedniego. Siły mi wracają, a razem z nimi energia do tworzenia nowego 😉
Dlatego pracuję nad stworzeniem zupełnie nowej strategii – zarówno dla bloga jak i biznesu. Niedługo wprowadzę kilka nowych produktów, a przy okazji stworzę parę wyzwań 😀
Zajmiemy się między innymi realizacją marzeń 🙂 Jeśli chcesz być na bieżąco – polub Bogate Myśli na Facebooku – tu po prawej, lub dołącz do Czytelniczek Listów 😉
Pracuję też nad postami i artykułami na następne 3 tygodnie, aby w trakcie urlopu skupić się na tworzeniu nowych rzeczy.
#uczę się
Cały czas uczę się skupiać na tym, co dla mnie najważniejsze i odpuszczać to, co wcale takie ważne nie jest. Nie jest łatwo – szczególnie jeśli te rzeczy, które dla mnie są bez sensu, są ważne dla innych – wiecie jak to jest, prawda?
Ponownie uczę się wcześniejszego wstawania – różnie z tym bywa, szczególnie że pracuję na zmiany 🙁 Ale jeszcze tylko tydzień i wracam do pracy wcześnie rano – kiedy mój umysł jest wypoczęty, pomysły świetne, a praca idzie wyjątkowo szybko.
#jestem wdzięczna za…
Za bardzo wiele rzeczy, a przede wszystkim osób 🙂 Ostatnio jestem bardzo wdzięczna za to, że mogliśmy się wyprowadzić i w końcu mieszkamy sami. Dzięki temu Jaś ma miejsce do zabawy, ja do pracy – no cóż miejsca mamy nawet za dużo 🙂 Szkoda tylko, że na razie jest to dość puste miejsce. Cały czas brakuje nam mebli, ale powoli się urządzamy – za to też jestem wdzięczna 😉
Jestem wdzięczna za to, że pod koniec tygodnia wyjeżdżamy do Polski na prawie dwa tygodnie. W końcu spotkam się z rodziną i przyjaciółmi i przede wszystkim spędzę więcej czasu z Mężem 🙂
#chciałabym
Znowu regularnie ćwiczyć 😉 No cóż moja forma to ostatnio całkowita porażka. Ale ponieważ mam teraz sporo miejsca i nikt mi nie marudzi, że za głośno skaczę – plan powrotu do ćwiczeń wydaje się bardzo realny 😉
#cieszę się
Tak wyglądam moje krótkie podsumowanie tego miesiąca – bardzo pozytywnego, mimo pracy 😉 A jak to wygląda u Ciebie?
NAJNOWSZE KOMENTARZE